Czy zwróciliście uwagę, ze co raz więcej cudzoziemców mamy we wszystkich dziedzinach w Polce? Dzisiaj byłem na zakupach w Auchan i właściwie nie słyszałem między regałami języka polskiego. Na kasach w mojej Stokrotce siedzą Ukrainki. Jak wyrywałem ósemkę w instytucie stomatologii to niemalże wszyscy studenci byli albo skośnoocy albo dziewczyny w burkach. No masakra jakaś. Czytałem w necie o firmach specjalizujących się w załatwianiu wszystkich formalności dla takich ludzi. Jakie jest wasze zdanie w tym temacie?