I na tym się skończy. Niestety ale trzeba spojrzeć w przyszłość. Kamil skakać będzie pewnie na następnych igrzyskach. Justyny nie będzie a inni? My nie szkolimy młodzieży. Gdyby nie akcja ze skokami to nadal bylibyśmy daleko za innymi, a tak to chociaż czwarte miejsce w drużynówce, które zawdzięczać powinniśmy prywatnej akcji pewnej firmy co szukała następcy Adama Małysza