Skocz do zawartości
Forum komputerowe PC Centre
Dacik

Chalieru... co sie to dzioło pewnego razu... - komentarze

Rekomendowane odpowiedzi

Zważywszy na liczne komentarze pojawiające się w trakcie 'akcji' naszej historii pozwoliłem sobie utworzyć tenże temat. Tutaj możecie komentować przebieg wydarzeń, a także zwracać ewentualne uwagi odnośnie regulaminu i czego będziecie chcieli (związanego oczywiście z opowieścią).

Jeżeli chcecie skomentować jej wybrany fragment wystarczy skopiować go i wkleić tutaj (np. w postaci cytatu).[/url]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Nie mnie robić z tym porządek, ale po pierwsze panie Bigger umawialismy sie na dwa posty w ciagu dnia, a ty wlasnie splodziles trzeciego, a po drugie starajmy sie wymyslac cos fajnego, wznosmy sie na wyzyny naszych umiejetnosci i nie wypisujmy intelektualnych rzygocin, co sie niestety niektorym zdarzylo kilka razy.

 

Z gory dzieki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Biggerze... Sammy słusznie zauważył przekroczenie przez Ciebie limitu wpisów do historii... Twój ostatni post został usunięty (czytaj czasem regulamin, wraz z rozwojem opowieści może ulegać zmianie). Co do treści Twoich wpisów. Zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, każdy bowiem może tam dopisywać co chce. Na tym właśnie ma polegać jej niezwykłość. Rozumiem pewne rozgoryczenie Samuela, bo mnie również chodzi o jaknajbardziej orginalną treść. Nie zawsze się to jednak udaje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
nie wypisujmy intelektualnych rzygocin, co sie niestety niektorym zdarzylo kilka razy. 

No ja popełniłem chyba coś takiego wielokrotnie, ale co tam... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Sorki za ten 3 wpis ale bylem pewien, ze napisalem tylko jeden raz :) Naprawde panowie oklaski dla Was... Bardzo fajny, wesoly topic(chodzi o ten ktorego tyczy sie TEN topic :) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Jak powiedziałem. Wybaczone. Staraj się jak najczęściej (oczywiście zgodnie z regulaminem) udzielać. Równie kreatywni qmple (Twoi rzecz jasna) mile widziani :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Ten urywek doprowadził mnie i kilku moich znajomych do łez(tak, smiechu):

"eee... no bo.. to ten... i zakrztusil się nagle kawalkiem kory zerwanej porannym wiatrem z młodego dębu. A dąb, choć młody, potrafił dać się we znaki niejednemu konsumentowi jego kory.

Marcin wykazał się bystrością i postanowił pomóc krztuszącemu się koledze. Zgrabnie podskoczył i uderzył go mocno wielką, typową dla drwala dłonią w plecy...

Jako, że tym samym złamał strażakowi kark, uznał za stosowne oddalić się i poszedł do chatki, zajmowanej przez jego rówieśniczkę Zytę, która w tym czasie zajmowała się drapaniem. Sytuacja, w jakiej ją zastał w żaden sposób go nie zaskoczyła. Zyta bowiem bardzo lubiła naleśniki i właśnie zeskrobywała z patelni przypalony tłuszcz, bo nie miała kostek do zmywarki Calgon Power Perls ze skrzydełkami. Połamany strażak z mniejszym już zapałem wskoczył do chatki aby w końcu poinformować, że Słowacki wielkim poetą był. Informacja ta kompletnie nie zaskoczyła Zyty, podobnie jak to, że strażak Mietek nosił damską bieliznę zawieszoną na kiju, którym się podpierał."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Widzę, że nic nie piszecie... a szkoda... ja miałem maturki... jestem poniekąd usprawiedliwiony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

ja do dzisiaj po maturkach dochodziłem do siebie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Ja też nie mam za bardzo czasu :( Przepraszam :( Postaram się poprawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

...prawie czerwiec, a poprawy nie widać... :P ale spoko.. wiem, że są ważniejsze sprawy niż nasza zabawa. Nie chodziło mi, żebyście porzucali wszystkie ważne czynności i pisali w tej bzdurnej historyjce. To miała być raczej taka odskocznia od 'problemów życia codziennego'... ach... alem się rozpisał :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Czerwiec = dwutygodniowa przerwa w dostępnie do internetu. Ale nadrabiam zaległości ;)

 

Szkoda, że tak mało osób uczestniczy w redagowaniu tej historyjki :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

no.. aż całe trzy w chwili obecnej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

E tam... Będzie więcej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Ja nie nadazam juz... Po za tym ona sie jakos tak bez sensu rozwija ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Po prostu Twój umysł jest zbyt mało rozpraktykowany, żeby tak trudną historię pojąć :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Proponuję, aby zrezygnować z kopiowania tekstu i po prostu dopisywać kolejne fragmenty (bez poprzedzania ich dziełami poprzedników).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Może i racja? Możemy tak zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

ale wtedy stracimy ciągłość wypowiedzi

 

Geo -> Jak zostawiam trzy kropki to znaczy, że to zdanie ma być kontynuowane, a nie, że ja je tak kończę :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Dlatego podzieliłem to na odcinki.... taki złoty środek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Geo -> Jak zostawiam trzy kropki to znaczy, że to zdanie ma być kontynuowane, a nie, że ja je tak kończę :|

Dobrze. Będę pamiętał :)

Dlatego podzieliłem to na odcinki.... taki złoty środek?

Może... Zróbcie, jak uważacie. Ja się dostosuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Na razie niech jest jak jest... zobaczymy jak situation sie rozwinie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Dlatego podzieliłem to na odcinki.... taki złoty środek?

 

IMHO najlepszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Podział na odcinki to świetny pomysł! Ale kopiowanie całości za każdym razem to moim zdaniem pomysł średnio fajny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...