Skocz do zawartości
Forum komputerowe PC Centre
jiker

W to zagrać warto!

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, z tego co pokazali to jednak jest najbardziej realistyczna z serii. Inna sprawa, że wcześniejsze gry były pod tym względem bardzo upośledzone, więc nie potrzeba wiele, by to poprawić.

Co do Crysis 2 to oprócz grafiki właściwie nic ciekawego tam nie ma. Jest mniej nudny niż jedynka, ale i tak tylko do odmóżdżającego postrzelania sobie do przeciwników. Od zawsze wolę gry RPG, choć Battlefieldem nie pogardzę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę,powiem Ci,że pomimo iż od Amigi do Intel Centrino nie wiele lat minęło i myśleć by można jeszcze parę lat temu,że na pewno w 21 wieku spotka nas pc'towców szał jakiś konkretny,to jednak albo ja się starzeję,albo producenci gier,bo naprawdę,żeby coś przykuło moją uwagę w grach muszę wyszukiwać tytułów,które właśnie brawurowej premiery nie miały.. bo te najgłośniejsze jednak najciszej opiniowane pozostają... hmm,dziwne zdawać by się mogło.

Powinni zrobić wydanie PC "Alana Wake'a",gra choć na x-boxa naprawdę godna uwagi.

Edytowane przez CzarnaEtc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykle proste gierki z dystrybucji elektronicznej są o niebo lepsze i bardziej wciągające niż wysokobudżetowe produkcje. Mam swój ulubiony gatunek, który jednak też powoli się stacza. Z niespodzianek ostatnich lat mogę wymienić Mirror's Edge, które choć bardzo dobre, to dużego sukcesu nie odniosło. Z tymi najgłośniejszymi grami też jest coś na rzeczy. Call of Duty z roku na rok jest coraz słabsze, cały czas stoi w miejscu, ale dzięki sprawnemu marketingowi sprzedają się miliony kopii tej gry. Takie są niestety realia. Tak samo było ostatni z Homefront, grą słabą, ale odwołującą się do patriotyzmu Amerykanów, którzy w większości wyrobili sprzedaż tego badziewia.

Alan Wake miał być na PC, ale prace odwołano. Coś przecież musiało nakłonić ludzi do kupna X-boxa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ja własnie byłam tą jedną,kupiłam to pudło,specjalnie dla tej gry i dla Fable II,która jak się okazało,zawiodła mnie strasznie... Na szaraku bywały lepsze krajobrazy niż na 360-tce..

Teraz natomiast pogrywałam w Fable III i też czegoś mi kurna brakuje nadal..

Tytuły,które mnie pozytywnie zaskoczyły to właśnie "Mirror's Edge" oraz "Resident 4,5".

Wydaje mi się,że producenci idąc miarą czasu i postępem technologii,zaczęli produkować gry pod sprzęt a nie pod gracza.

Wydajemy krocie na złożenie kompa a jak się później okazuje... lepsze było by odkurzenie starego i pogiercowanie sobie np.w serie Silent Hilli.

Czyli jak się okazuje,pieniądz zaczyna obrać już każdym środowiskiem.

Zastanawia mnie tylko,gdzie mają krytykę Ci którzy "testują" te gry??

Nikt nie walczy o to aby nie popaść w słynne powiedzenie - Jak się nie ma co się lubi,to się lubi co się ma",jaka to polityka tego wszystkiego?

Może gdy - my gracze zaczęlibyśmy coś tworzyć,sprzedało by się to wreszcie w milionowych nakładach i wydając trzęsącą ręką 200 złoty mieli by jednak gracze uśmiech na twarzy...

Co to za sztuka,która się nie sprzedaje? Z pewnością nie użytkowa.

Edytowane przez CzarnaEtc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z recenzowaniem gier jest różnie. Ostatnio oceny dawane przez duże serwisy to od 7-10, gdzie 7 to gra śmierdząca jajem, a 10 fajna, można kupić. Wielu zapomina, że jest jeszcze 1-6.

Fable III kojarzy mi się właściwie tylko z podawaniem ręki :) Albo z dylematem typu : wybudować sierociniec lub burdel. Gra totalnie czarno-biała. Na jej tle Wiedźmin 2 jest genialny, choć tak naprawdę "tylko" bardzo dobry.

Gracze już robią gry, wystarczy spojrzeć na takiego Minecrafta. Gość zarobił grube miliony na grze opartej na budowie świata z sześcianów.

Producenci robią gry pod konsole i to od jakiegoś czasu wyraźnie widać. Jedynymi gatunkami, które się temu opierają są strategie (choć na konsolach też się coś znajdzie), symulatory no i przygodówki (ale też coraz mniej). PC jest odstawiany na dalszy plan i to jest trochę smutne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konsole,choć wiadomo,że to jedynie tapeta komputerowego świata,jak każda tapeta - musi kiedyś odejść..

I często odchodzi,tworząc własną legendę. Kto przeczy tej roli,niech pogra sobie w głośne produkcję skserowane żywcem z PC'ta.

W tym całym motłochu,jak diament znaleziony na wysypisku przychodzą na świat dzieci współczesnych niskobudżetowych produkcji takie jak "The Tiny Bang Story",które zapadają głęboko w pamięci.. Mówi się o tworzeniu większości tytułów na konsole,że jest to twórczość pod publikę i tyle o ile w tym prawdy,że ludzie bez zasad do walki,idą i kupują... i co gorsza,zostają przy tym. To jest tragiczne.

Oczywiście są tytuły na konsole które zasługują na uznanie,tak jak na PC'ta i odwrotnie.

Tytułami możemy sypać z rękawa, albo zasięgnąć porady w Google, nieważne. Każdemu teraz na myśl przychodzą setki faworytów,takie fora mają za zadanie odświeżenie zakamarków pamięci tymi będącymi wycinkiem mniejszym niż ziarnko piasku, ale zasługującym na uznanie szczególne dziełami komputerowych odsłon. I nie jest smutne to,że zanika cała ta subkultura,ale że mało jest takich ludzi co na forach wskrzeszają to co powoli obumiera.. :(

Wiadomo coś na temat eXperiance 112,grałeś w to? Ponoć zaskakuje sterowaniem postacią,jest to typ - wielkiego brata..

Edytowane przez CzarnaEtc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nadal granie po przekroczeniu 20 roku życia jest obciachem. Mówią, że to strata czasu, ale taką stratą czasu nie jest oglądanie idiotycznych seriali... Dlatego też ci starsi już "wyrośli" z gier i chyba nie interesuje ich to co się dzieje z tym rynkiem. Gry robi się pod największe rynki czyli USA, Wielką Brytanię i Japonię. O ile Ci ostatni mają swój "własny świat", to Amerykanie i Brytyjczycy nie różnią się zbytnio preferencjami. Na pierwszym miejscu CoD, potem jakiś Wi Fit czy coś w tym rodzaju. Gry, w których trzeba myśleć nie są jakoś szczególnie rozchwytywane. Przez to np. Dragon Age 2 stał się tym, czym jest obecnie (kaszana straszna), a część pierwsza była zdecydowanie bardziej przystępna dla przeciętnego Europejczyka.

Tragedią są moim zdaniem wszystkie dodatki DLC do gier. Płacisz 30-40 zł za 2h grania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ludzie to kupują,bo nie muszą długo i uciążliwie myśleć.. bo ponoć sprawia to ból :lol: :blink:

Przecież taki 14 latek w obecnych czasach nie wie co to GeForce,Radeon,Pentium... Więdzą co to Mini Mini i Fox Kids,siadają razem z rodzicami i oglądają 3678966689221 odcinek Mody na sukces i jakieś wenezuelskie tasiemce.

Rodzice odciągają dzieci od komputerów,twierdząc że to złłooooo....

Niemniej internet rządzi się pewnymi prawami jest mocno indywidualny i intymny a oczywiste,że telewizja jest bardziej kontrolowana i zamknięta w sobie i Ci co ją oglądają,mają prawo do własnego orgazmu,nie mniej jednak o gustach dyskusji nie powinniśmy toczyć,bo przysiąść się tu może jakiś kino-maniak i nas wbić w podłogę ekranizacjami jakimiś super 3D,ale że ja z natury pyskata jestem,to powiem jedno - Nie było by tych doskonałych filmów,gdyby nie gry komputerowe! Większość to właśnie ekranizacje... czegoś co my gracze już dawno z 3 razy przerobiliśmy a Ci co wygodnie siedzą w fotelach a palce używają tylko do khm,khm... (jak kto woli),nawet pojęcia nie mieli,że sekret kryje się w prostocie.

 

Wygrzebałam tu tytuł w/w - eXperiance 112,wiadomo coś na tenże temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Film to inne medium niż gry, rządzi się innymi prawami. Sam lubię dobre kino, bo choć nie ma tam żadnej interakcji, nie mam na nic wpływu, to i tak jest jakaś magia. Wiesz, nie dziwie się, że często gry postrzegane są za rozrywkę dla debili, skoro całkiem spora ich grupa gra i ekscytuje się nowym itemem, który spadł z bossa... Oczywiście przejaskrawiam, ale tak jest ze wszystkim. Lubię grać, bo sprawia mi to przyjemność, od czasu do czasu skłania do myślenia (coraz rzadziej niestety), ale nie mogę się zgodzić z tym, że bez gier nie byłoby dobrych filmów. Z ekranizacji gier znośny to jest chyba tylko Hitman, Resident Evil i Tomb Raider. Filmów dobrych, wybitnych jest o wiele więcej niż gier.

 

Ta gra to raczej średnia jest. Polecam Fahrenheit Indigo Prophercy. Bardzo dobry klimat, choć grafika już nie ta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety,kto nabył zdolność przemawiania do sfery emocji ten już jest zwycięzcą. A kina,które oferują dużo efektów specjalnych są braćmi,którzy grają na uczuciach jak struna. Wiem z autopsji,ekranizacja Transformers 1,2,3 zapędziła mnie w taki trans podczas oglądania,że do kompletu brakowało mi tylko ślinotoku :lol: Tym bardziej,że muzyka podkładowa do tego filmu,jest zespołem,którego słucham od "piaskownicy".

Ale to tylko ten tytuł tak mnie połaskotał po gałkach ocznych,inne nie powiem,że gorsze ale jednak nic do zaoferowania dla mnie nie miały.

Kto szuka podniet w grach,typowo odczuwalnych jak przy dobrym kinie.. z pewnością zaspokoi głód za jakieś parę lat,gdy producenci zaczną po kieszeni odczuwać różnicę ich dystrybucji...

Częstokroć bywa, że słysząc motyw przewodni znamy go dobrze, wydaje się znajomy, ale samo nazwisko twórcy gdzieś umyka .

Po oglądnięciu Avatara,który nie powiem urzekł mnie ogromnie całokształtem,nabyłam grę pod tym samym tytułem i niestety - podeszwy mi odpadły... shit niesamowity,po jakikolwiek tytuł by nie sięgnąć,ściągnięty z ekranizacji gwarancji tam mieć nie będziemy,że ruszy w nas "coś"...to "coś".

Dlatego staram się wyszukiwać tytuły nie zasięgnięte z ekranu,covery,bądź kolejne z serii piąte wody po kisielu :D :) :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak mam listę top10 filmów, tak mam także top10 gier. Avatar nie należy ani do jednej, ani do drugiej :) Głębię można znaleźć w Bioshocku, jest trochę o zabawie w Boga, jest trochę o konsekwencjach takiej zabawy. Fajna sprawa, szkoda, że nikt nie potrafi zrobić równie dobrego i grającego na emocjach shootera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam Bioshock 2,ale chyba musiała bym usiąść do niej na dłużej,bo jak włączyłam grę,zaciekawiła mnie dziewczynka z misiem,coś w tym klimatycznego jest,lecz pograłam chwilę i coś monotonnie długo ta chwila trwała.

Ale jeżeli jest tak,jak mówisz,być może warto zagłębić się w grę..

Zainstaluję zaraz ją ponownie i pogiercuję,może ominęło mnie kupę zabawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepsza jest pierwsza część, choć dwójka też dobra. W jedynce klimat jest cudowny, a już sam początek jest mocny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wszystko jasne,ja od 2 zaczęłam..

Trza skorygować błąd,więc już biorę się za pierwszą odsłonę,mam nadzieję,że grafika mnie nie odrzuci..

Kurczę,ja to mam problem z tymi grami,żadna nie prosta moim wymaganiom.

Lubię gry z typowym klimatem,Syberia 1,2 i The Longest Journey pomimo gatunku point&click bardzo mnie urzekły..

Jakoś dobieram chyba takie gry z bajkowych krain,może to jakiś powrót do strony dzieciństwa :lol: :lol:

Albo alter ego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Longest Journey świetne, bardzo podobała mi się Olszówka podkładająca głos pod April. Co do Bioshock 2 to nie grając w pierwszą część kilku rzeczy można nie ogarnąć. Grafika całkiem całkiem. Zresztą jak masz X-boxa to chyba już się przyzwyczaiłaś do grafiki medium quality :) Zawsze można zobaczyć jak to się prezentuje na ytube. Swoją drogą widzę, że bardziej Cię kręcą gry single player, niż te z multi. Ja mam ostatnio odwrotnie, chociaż właśnie drugi raz zabrałem się za Mass Effect 2, więc nie do końca. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Khm,khm... ja to pudło sprzedałam po przejściu Alana :lol: :lol: :lol:

Mówię,ja go kupiłam pod jeden tytuł,a że był to Jasper poszedł szybciutko w ręce innego maniaka.. Który po usłyszeniu ode mnie odpowiedzi na pytanie:

- dlaczego Pani sprzedaje nowego xbox'a?

odpowiedziałam:

- bo kupiłam go pod 1 tytuł i kontynuację czegoś,co nie wyszło na PC'ta.

a on na to mi do słuchawki:

- ah,no tak Ci pecetowcy :o

 

Grafikę Bioshocka już przefiltrowałam,podejrzewam,że jak dobrze pójdzie to i dziś w niego zagram.

W multi gram tylko na wszystkich odsłonach Shifta,ale już mi sie przejadło..

Edytowane przez CzarnaEtc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pudło kupie dopiero gdy wyjdzie nowa generacja. Kupowanie teraz tak starej konsoli byłoby strzałem w stopę. Jeszcze zobaczysz, rynek PC-towy odżyje, szczególnie jeśli potwierdzą się plotki o możliwości uruchomienia gier z Xbox na komputerach z Windows 8. Teraz tylko do Deux Ex, a potem Battlefield 3. Reszta mnie średnio interesuje :) Prędzej sobie odświeżę starsze tytuły. Coś ostatnio na Arcanum się zbieram, ale zebrać się nie mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Ci powiem,że Batman zaje.... pod względem grafiki i miejscówek,grywalność natomiast jak dla mnie zbyt prosta i mało skomplikowana,lecz akrobacje fajne,no i te combosy trochę wkurzają po paru godzinach gry.

I gra króciutka,ale pomimo warta uwagi,fajnie mi się przechodziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Druga część ma zapewniać 60h rozgrywki (z zadaniami pobocznymi oczywiście). Co do combo to chyba bolączka wszystkich gier TPP, w których się z kimś bijesz/walczysz na miecze. Po jakimś czasie znasz już wszystkie no i trochę brakuje urozmaicenia na ekranie. Batman mnie nie wciągnął, ale muszę mu kiedyś dać drugą szansę, żeby była ciągłość gdy będę chciał zagrać w dwójkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Arcanum to gra nie dla mnie...

Jeśli wyjdzie 2 Bat.,to raczej w nią nie zagram z przyjemności a dla porównania..

Jedyna gra której nie przeszłam i do tej pory mnie nurtuje,bo zagadka (i tu się przyznaję) mnie zjadła,to tytuł na PS2 "Forbiden Siren 2".

Tęgą głowę trza mieć.. :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Polecam Simsy 3,ahahahahahahahahahaha :D :D :D

Edytowane przez CzarnaEtc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbym chciał się pociąć, powiesić lub utopić to z pewnością przed tym bym je odpalił. Na szczęście nic takiego mi jeszcze do głowy nie przyszło.

A co do Arcanum, dlaczego nie dla Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię tego typu gier,a poza tym u mnie grafika to podstawa,a tu jest taka hmm.. dziwna

Z tego typu gier to w Diablo jedynie grałam,ale to już było z "braku laku",bo wszystkie gry jakie były na szaraka przewaliłam...

 

Nie wiem,czy mamy na myśli to samo Arcanum?

Edytowane przez CzarnaEtc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No było jedno prawdziwe Arcanum (Przypowieść o Maszynach i Magyi). Dla mnie grafika ma drugorzędne znaczenie. Nadal wspominam czar gier na Amigę, na pegazusa, ZX Spectrum. Lubię stare gry, bo zazwyczaj są o wiele bardziej rozbudowane niż te, które wychodzą teraz. Arcanum tak jak Fallout, Baldur's Gate czy Planescape Torment to gry legendy. Grasz i sam sobie zadajesz pytanie: a to już wtedy było? No i opowieści świetne na długie godziny. Pamiętam, że gdy pierwszy raz grałem w BG przejście zajęło mi aż ~200h. Obecnie jak gra single ma 30-40h to już jest dobrze i wszyscy się cieszą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to to Arcanum.

Pewnie,stare gry są świetne,jednak tyle już ich przeszłam a teraz przyzwyczajając się z biegiem czasu,do technologii jaka jest w PC'tach,nie powiem bo dziwnie patrzy mi się na starsze tytuły,choć mam parę w rękawie,do których chętnie wracam,jest to cała seria Silent Hili i Tombów,a z tych jeszce starszych to Barbarian,Trill Kill i takie różne mieszane.

Teraz wolę jak już postawiono nas przed wyborem,to krótszą rozgrywkę ale z skomplikowaną fabułą,ciężkimi zagadkami i jakąś magiczną oprawą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno znaleźć coś co by pasowało do Twojego ostatniego zdania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...